Nie moich, bo dorośli ludzie ich nie mają, jak jakieś dzieci... JRK wrócił, wlepił ślipia w swoją skrzynkę mailową i ujrzał tam mnogość zaległych recenzji... z kwietnia, ups! A że niemrawy chłopaczyna po ostatnich wojażach, to ze łzami w oczach błagał mnie o pomoc. Cóż, tak się składa, że Uczynność to moje drugie imię i okazałem łaskę, a co mi tam! Przejrzałem korespondencję i zabrałem się za pisanie newsa. A jako że moje trzecie imię to Gnuśność, to czytacie go dopiero teraz. Właściwie to nie wiem czy jest to jeszcze produkcja świeżo portowana na PC w tej formie, bo jak widzę na Steam to jest dostępna już wersja z dodatkiem, ale jak znam Choloka, to... nie wiem co zrobi, w życiu nie zamieniłem z nim nawet zdania. W recenzji Final Fantasy VII Remake deklarował pewną niechęć do zakupu dodatku i grania w niego. Ale to było w kwietniu, a nuż mu przeszło...?