Lepiej późno niż toporem między oczy

news_imgs/2020_01_02/illusion.jpgnews_imgs/2020_01_02/hunter.jpgnews_imgs/2020_01_02/prophecy.jpgnews_imgs/2020_01_02/captain.jpgnews_imgs/2020_01_02/dungeonfdragon.jpg

Było? Może. Mamy już rok 2020, naturalnie najszczersze nawzajem. Dawno tu mnie aktywnie nie było, ale trudno mi będzie obiecać - póki co czas mam, potem mogę być zajęty. Zacznę więc nowy rok z poprawą aktywności z mojej strony tutaj. Tak więc świeża recenzja mojego autorstwa czyli Cat Quest (PC)  . Ale że nie samymi grami człowiek żyje (tak tylko słyszałem, nic pewnego), to wrzucę także odrobinę starszych "nowości":

  • Illusion of L'Phalcia (PC) - produkcja od KEMCO o szukaniu miecza spełniającego życzenia. W sumie każdy miecz ma taką właściwość, przy założeniu że naszym jedynym życzeniem jest posiadanie miecza.
  • HUNTER (PC) - o łowcy demonów, który łazi po nieliniowym świecie i poluje na demony, panienki oraz walczy z błędami w kodzie gry (przynajmniej tak wnioskuję z przeczytanych opinii).
  • The Prophecy Lies! (PC) - Nostradamus, ty krętaczu! Ot, kolejne rpgmakerowate o ratowaniu świata.
  • Captain Starshot (PC) - darmowe strzelane RPG w pulpowo-sci-fi oprawie. Powinno zadziałać nawet na kalkulatorze. Można instalować, jak ktoś ma ochotę.

Stardom Warriors

news_imgs/2019_12_27/5321titlescreen.png

Grupa Woolsey Fan Company wydała pełne angielskie tłumaczenie gry Stardom Warriors (jap. Lasalle Ishii no Child's Quest), parodii jrpga wydanej na Nintendo Entertainment System. Łatkę można pobrać na RHDN.

Nawzajem!

news_imgs/2019_12_22/00.jpg

W tym roku nieco wcześniej niż zwykle podzielę się z Wami świątecznymi życzeniami (nawzajem! i oby coś rpgowego się po choinką trafiło!), bo wyjeżdżam na kilka dni odpoczywać od komputera (wstaw tu smutną minkę). Miejmy nadzieję, że przez ten tydzień (chyba że aż tyle nie wytrzymam i wrócę wcześniej :D) za dużo nowości mi nie dowalą i po powrocie uda mi się sprawnie ewentualne zaległości nadrobić. W sumie, widzimy się jeszcze przed Nowym Rokiem, więc za bardzo nie będę się rozwodził. Ach, i najważniejsze. Jeszcze jedna switchowa recka Endexa - jak tak dalej pójdzie trzeba będzie nazwę stronki przerobić na Endex's Switch RPGs...: Fire Emblem: Three Houses (Switch).

Coraz bliżej Święta

news_imgs/2019_12_21/00.jpgnews_imgs/2019_12_21/01.jpgnews_imgs/2019_12_21/02.jpgnews_imgs/2019_12_21/03.jpgnews_imgs/2019_12_21/04.jpgnews_imgs/2019_12_21/05.jpg

A ich ducha zdecydowanie czuje Endex, który raz jeszcze zakasał rękawy, by ożywić tabelę switchową - tym razem z grą Pokemon Sword (Switch). Czy to aż taka tragedia jak ją obwieszczają niektóre portale? Poczytajcie, pooglądajcie multum obrazków, a dowiecie się jedynej słusznej prawdy tylko u nas! I garść nowości (nadal grudniowe, huh):

  • The Shenanigans of Cherry and Trix (PC) - na (nie)dobry początek - rpgmaker ze szczątkowym rpg - ale za to bez golizny - o sile kobiecej przyjaźni;
  • Door in The Woods (PC) -rogalik w ASCII, ale takim wybajerzonym i schizowanym, podoba mi się opis autorski: "This game is a venture into an alternative timeline in which graphics and sensible game design were never invented", cema (36 zł) - już mniej;
  • Everreach: Project Eden (PC) - w założeniach konkurent dla Mass Effect, a wyszło jak zwykle - recenzje trochę poniewierają tym tytułem; z ciekawostek - cztery języki do wyboru: angielski, polski, włoski i węgierski - twórcy celowali w nasz rynek?
  • Noble Woman's Pastries (PC) - rpgmaker z golizną - myślałem że kiedy steam w końcu zmiękł i usunął ograniczenia, fala tego badziestwa jednorazowo przejdzie, ludzie się gapną że są naciągani i będzie spokój, ale nic nie zapowiada, żeby to się miało uspokoić; ktoś to widać kupuje;
  • Seek Hearts (PC) - jeszcze jeden tytuł od Exe Create - mają już całkiem sporo takich niby-rpgmakerowych, ale chyba jednak robionych na własnym silniczku - i to nie najgorszych - trzymają poziom i graficznie i fabularnie;

Grindowanie na ekranie

news_imgs/2019_12_19/00.jpgnews_imgs/2019_12_19/01.jpgnews_imgs/2019_12_19/02.jpgnews_imgs/2019_12_19/03.jpgnews_imgs/2019_12_19/04.jpgnews_imgs/2019_12_19/05.jpg

Zdaje się, że nie tylko ja złapałem motywację do pracy, bo dziś poczytamy sobie kolejną reckę od Endexa. I znów o tej samej serii - dziś bowiem Dragon Quest (Switch), czyli początki serii w wydaniu pseudo-nowoczesnym. A ja toczę nierówną, ale jak na razie pełną sukcesów walkę z nowościami - aczkolwiek z grudnia się jeszcze nie udało cofnąć.

  • Gerty (PC), (Macintosh) - shooter z widokiem z góry a przy okazji rogu-lite. Futurystyczne kopalnie i nieco pikselowata grafika rodem z Finlandii;
  • The Disguiser Of Fate (PC) - rpgkamer za 10 zł; grafiki mordek i przerywnikowe wyglądają na własną (nie totalnie nieudolną) produkcję;
  • Draconic Echoes: The Ardent War (PC) - wyceniony na ponad 50 zł rpgmaker, przy którym przynajmniej widać, że jego jednoosobowy twórca (w przeciwieństwie do ludzi wieloosobowych :D) przykłada się przynajmniej do opisu swojego dzieła;
  • Endless RPG (PC) - generowany za każdym razem inny świat, brak questów, nasza drużynka po prostu błąka się w nim, obserwując i biorąc udział w zmieniających się politycznych układach - czyli coś na kształt Mount & Blade, tylko w stylu retro rpg?
  • Majula Frontier: The Offense (PC) - darmowe... coś. Ciężko się połapać po opisie na steam, musiałem filmik na youtube z gry obejrzeć, też mi w sumie niezbyt wiele to dało, ale jakiś tam zarys mam; to coś należy do gatunku hmmm resourcówek klikanek? tłuczemy się z jakimiś niemilcami jak w idlowym klikaczu, ale co jakiś czas kończy nam się... coś - czy to kryształy, czy ruchy, czy walki - i trzeba odczekać 5 minut/ 10 godzin/ 2 dni żeby się zregenerowały i możemy grać dalej; chyba że jesteśmy niecierpliwi i za kilka groszy wykupimy te kryształy w sklepiku za prawdziwą kasę - i przy darmowej gierce biznes się kręci;

Budowanie na ekranie

news_imgs/2019_12_18/00.jpgnews_imgs/2019_12_18/01.jpgnews_imgs/2019_12_18/02.jpgnews_imgs/2019_12_18/03.jpgnews_imgs/2019_12_18/04.jpgnews_imgs/2019_12_18/05.jpg

Kilka dni temu ukazała się PC-towa wersja drugiej części tej nowej serii na steamie, a dziś recenzujemy (znaczy nie my, a konkretnie tylko Endex, ale lubię się podpinać pod osiągnięcia innych) pierwszą odsłonę z konsoli: Dragon Quest Builders (Switch). Żeby nie odciągać uwagi od tekstu, powstrzymam się dizś od autobiograficznych wynurzeń, ale nowościom nie przepuszczę - trzeba być z nimi surowym i systematycznym, to jedyny sposób żeby któregoś pięknego dnia się obudzić i być na bieżaco:

  • Lulu & Ennoi: Sacred Suit Girls (PC) - taktyk (na heksagonalnych polach, dawno takiego nie widziałem!) z nieocenzurowaną golizną (której autorzy nie wstydzą się pokazać w filmiku trailerowym - tego też chyba jeszcze na steamie nie widziałem);
  • Singularity: Tactics Arena (PC), (Macintosh) - też taktyk, futurystyczny i nastawiony głównie na walkę i jeszcze więcej walki;
  • The Emerald Tablet (PC) - czyżby kolejna podróbka serii Atelier? Na to wygląda - tym razem w chińskiej, wycenionej na ponad 70 zł odsłonie; graficznie nie wygląda toto nawet najgorzej...
  • Endless World Idle RPG (PC) - kolejny idlowy (polski język piękna język) clicker, ten jest darmowy, mocno kolorowy i w 3D, więc jak ktoś lubi marnować życie na coś takiego, to mógł trafić gorzej;
  • Darksiders Genesis (PC) - trwają obecnie kłótnie o to, czy grę można zaliczyć do gatunku arpg - za mało w niej współczynników, brak xp, uproszczony ekwipunek - ale coś tam się postaci niby rozwijają; w każdym razie - gra została bardzo ciepło przyjęta i przynajmniej na filmikach wygląda bardzo diablowato;

Oczom nie wierzę - nowe Uncharted!

news_imgs/2019_12_16/01.jpgnews_imgs/2019_12_16/02.jpgnews_imgs/2019_12_16/03.jpgnews_imgs/2019_12_16/04.jpgnews_imgs/2019_12_16/05.jpgnews_imgs/2019_12_16/06.jpg

Ha, kolejny dzień z nowościami - na razie zapał dopisuje, a i przeglądane gry nie zawsze sprawiają ból, a czasem - jak dziś - przyjemne zaskoczenie.

  • Uncharted Ocean (PC) - niby port mobilny, ale i tak moja radość jest niesamowita - toż to stare dobre Uncharted Waters w nowym wydaniu. Recenzje są na tyle pozytywne, że chyba skuszę się i zobaczę czy mi się to spodoba aż tak jak produkcja SNESowa.
  • Z Dawn (PC), (Macintosh) - turowa strategia z zombie apokalipsą w tle. Grafika jakby Darkest Dungeon-owa?
  • Two Worlds II: Shattered Embrace (PC) - kolejny DLC do gry wydanej 8 lat temu - widać poprzednie wskrzeszenie marki się powiodło - tym razem jednak (według jednej jedynej recenzji jednakże) - coś nie wypaliło;
  • The Battles of Spwak 3 (PC) - serce mnie boli jak takie coś dodaję do tabelek - darmowy rpgmaker bez jakiegokolwiek przesłania - co gorsze to już trzecia odsłona - dodaję przy okazji część drugą (która dla odmiany już kilkunastu złotych się za pogranie w siebie domaga);
  • Cage of The Succubi (PC) - to już szczerze wolę takie tytuły dodawać - też rpgmaker, z golizną i wyceniony na 50 zł; też w to nidy nie zagram, ale mniej boli niż takie bezsensowne gnioty;


A w serii autobiograficznej, kolejna gra, która jest już ze mną od 7 lat, ale tutaj mam tempo naprawdę ślimacze - wyszły już dwa dodatki, a ja nadal tkwię w podstawce. Jakoś rok temu zacząłem od nowa (piąty raz?) i lecę po 'jednym serduszku' dziennie. To MMORPG nieco inny niż wszystkie. Brak tu typowych questów, jest główna linia fabularna, ale oparta na instancjach. Po świecie rozsiane są za to wspomniane serduszka - czyli NPC, zlecający w swoim najbliższym otoczeniu 3-5 różnych mini-zadań czy mini-gierek, za których wypełnianie (plus zwykle mordowanie wrogów) zapełnia się pasek progressu (właśnie zauważyłem, że mój polski język ma zatrważająco wiele niezbyt polskich wtrąceń...), po zapełnieniu którego możemy kupić sobie nagrodę. Do dawkowania sobie gry działa to znakomicie - serduszko zajmuje mi 10-15 minut dziennie - i pewnie dlatego wlecze mi się to niesamowicie. Ale nigdzie mi sie nie spieszy - mam ich zrobionych 58% (nie wiem czy wlicza nieposiadane przeze mnie DLC, pewnie nie), więc jeszcze na trochę wystarczy. Obrazki z ostatnich przygód - na forum.

Sakura Wars

news_imgs/2019_12_15/SW_Eng_Disc1_v1-191215-192748.png

NoahSteamTrekkiesUnite118cj_iwakura i inni fani skupieni wokół Sakura Wars Translation wydali dzisiaj kompletne angielskie tłumaczenie gry Sakura Wars (jap. Sakura Taisen) na Segę Saturn. Jest to bardzo miły prezent dla fanów taktycznych rpgów i fanów niedopieszczonego przez fanów Saturna. Łatkę można pobrać na RHDN lub strony autorów.