Czyste nowości

news_imgs/2020_03_04/01.jpgnews_imgs/2020_03_04/02.jpgnews_imgs/2020_03_04/03.jpgnews_imgs/2020_03_04/04.jpgnews_imgs/2020_03_04/05.jpgnews_imgs/2020_03_04/06.jpgnews_imgs/2020_03_04/07.jpgnews_imgs/2020_03_04/08.jpgnews_imgs/2020_03_04/09.jpgnews_imgs/2020_03_04/10.jpgnews_imgs/2020_03_04/11.jpgnews_imgs/2020_03_04/12.jpg

W sensie że dziś nie rozpraszam waszej uwagi recenzjami, zajmuję się tylko i wyłącznie nadrabianiem zaległości. Luty mam pod kontrolą, mogłem znów skoczyć wstecz do listopada. I oh boy, nie była to przyjemna wyprawa:

  • Honor Hill (PC) - krótki typowy rpgmaker, który pokonamy w 3 godziny, większość z tego czasu spędzając na grindowaniu kasy na zakup sprzętu;
  • Into The Valley (PC) - Egipt, 5000 lat temu, nasz bohater jest prymitywnym detektywem szukającym porwanej córki - wygląda to skromnie, rpg w tym podejrzanie mało, ale niech znają mój gest - dodaję do tabelek;
  • Nocturne: Prelude (PC) - darmowy wstęp do gry której jeszcze nie ma - ale zapowiada się ciekawie - walki oparte na mini-gierce rytmicznej, intrygujący świat (tysiąc lat po zagładzie ludzkości) i pixelowata graficzka;
  • The Hunt: Sophie's Journey (PC) - i wracamy do szukania nowości z listopada 2019 - i jako pierwszy tytuł wpada typowy rpgmaker, wyceniony na 50 zł? ugh;
  • The Cruxis Sword (PC) - kolejny rpgmaker, z datą wydania 2017 - czyżby przeleżał 2 lata w early accessie?;
  • XP Girls (PC) - idlowa popierdółka za 7 złociszy;
  • Bug Fables: The Everlasting Sapling (PC) - trzy robale wyruszają na quest - wygląd nieco zalatuje produkcjami mobilnymi;
  • The Magician's Research (PC) - darmowe idlowe magikowanie;
  • Below Sunshade (PC) - survival, crafting, 2D - a i zapomniałbym - gołe elfki z wielkimi atrybutami; chyba nie rpgmaker?;
  • BatMUD (MMORPG) - darmowy od 1990, od zeszłego roku dostępny za naście złotych również przez Steam - to MUD, więc raczej wiadomo, czego się spodziewać (czyli samego tekstu - chociaż obrazki na Steam sugerują, że jakaś szczątkowa grafika też się znajdzie);
  • Kingdom Under Fire II (PC) - po tym jak wydania konsolowe zostały skreślone, kontynuacja ukazała się tylko na Steamie - i to ładnych kilka lat później niż oczekiwano - i to nadal połączenie rts i MMO;
  • The 4th Coming (MMORPG) - wydany w 1999 tylko po niemiecku jako Die 4te Offenbarung - w końcu doczekał się steamowej darmowej dystrybucji - patrząc po obrazkach chyba zbyt wielu nowych fanów jednakże nie znajdzie;

Pytacie mnie przy okazji w wielu listach i emailach (zmyśliłem to, ale ładnie brzmi i sugeruje zaangażowanie czytelników, więc zostawiam jak jest), w co też ostatnimi czasy pogrywam. Spieszę z odpowiedzią. I to taką większą, zbiorczą, bo znów przemilczałem kilka ładnych tygodni i się uzbierało:

LOTRO - na legendarnym serwerze jakoś 2-3 tygodnie temu wystartował Rider of Rohan - i lada dzień pewnie wznowię abonament, 
UWO - pod koniec lutego ukazać się miał kolejny chapter, ale z powodu koronawirusa (większość deweloperów tej gry pracuje w Chinach) został przesunięty na połowę marca - dostaliśmy za to bardzo zacny event wynagradzający w postaci bonusów do skilli itp.
DDO - kolejna duża aktualizacja zresetowała mi skille na moim paladynie i się chwilowo zniechęciłem do układania ich od nowa, ale też pewnie za kilka dni mi obraza przejdzie i wrócę do grania
ESO - tu dla odmiany pojawienie się nowego dodatku (całoroczna przygoda - tym razem Skyrim) wiązała się z koniecznością przeinstalowania gry - co przy prawie 90 GB było zadaniem na kilka wieczorów - jako wynagrodzenie miał być skrócony czas ładowania gry (u mnie widzę pogorszenie) i jakiś robal pet - nie jestem zbyt szczęśliwy z tego powodu :D
FF13 - po 6 latach od odpalenia w końcu ukończyłem (kilka dłuższych przerw po drodze, ostatnia trwała ponad 2 lata) - końcówkę już mordowałem, nie chciało mi się już robić pobocznych zadań ani farmić dla tych kilku pozostałych achievementów - i nie wiem czy znajdę siły, żeby przyjrzeć się kiedyś FF13-2.
Yakuza 0 - tu gram sobie powoli, odpalając co kilka dni i marnując czas na głupie mini-gierki zamiast skupić się na głównym wątku - ale co poradzić, skoro to takie uzależniające ;D
Assassin's Creed Odyssey - główny wątek ukończony, czas zabrać się za DLC - ale tu też mi zapał już trochę opadł i czekam na natchnienie - a jakoś żal wyrzucać z dysku bez zobaczenia jak to się wszystko pokończy;
The Division 2 - skuszony ceną 12 zł zakupiłem, zainstalowałem i przez kilka dni młóciłem tylko w to - by z wynikiem 60 godzin na karku ukończyć główny wątek fabularny i wszystkie misje poboczne, w sam raz na premierę dodatku, który sporo wywrócił do góry nogami - ale o tym się nie przekonam, bo tu cena premierowa jednak mocno zniechęcająca - a szkoda, bo grało mi się wyśmienicie

Trzeci drugi świat

news_imgs/2020_03_03/Gra-Two-Worlds-Epic-Edition-ko.jpgnews_imgs/2020_03_03/01.jpgnews_imgs/2020_03_03/02.jpgnews_imgs/2020_03_03/03.jpgnews_imgs/2020_03_03/04.jpgnews_imgs/2020_03_03/05.jpgnews_imgs/2020_03_03/06.jpgnews_imgs/2020_03_03/07.jpgnews_imgs/2020_03_03/08.jpgnews_imgs/2020_03_03/09.jpgnews_imgs/2020_03_03/10.jpgnews_imgs/2020_03_03/11.jpg

I tak, wiem, że poprawne tłumaczenie to Dwa Światy, ale Trzeci Dwa Światy brzmiałoby głupio w tytule, więc zmieniłem :D. Zresztą, od kiedy tytuły mają cokolwiek wspólnego z zawartośćią newsów :D. I jeśli już te staropolsatowe realityshowowe wspominki mamy za sobą, pora przejść do konkretów; Lotheneil się trochę rozpędziła ze swoim cotygodniowym rzutem okiem i wyszła jej pełnoprawna recenzja: Two Worlds (PC). A ja się znów zagapiłem przez kilka dni i steam wykorzystał to, żeby zasypać mnie górą nowości:

  • Hero Must Die. Again (PC), (Playstation 4), (Switch) - anty-rpg w którym zaczynamy na max levelu i wraz z postępem gry słabniemy - krótki, bo przeznaczony na kilkukrotne przejście - konwersja tytułu z Vity z 2016, który wyszedł tylko w Japonii; chyba się tym zainteres... 140 zł? a to nie;
  • Catlandia: Crisis at Fort Pawprint (PC), (Macintosh) - prosta(cka) grafika, koty w rolach głównych - nie jest to gra skierowana do mnie :D (ale koty lubię, jakby co);
  • Warlander (PC) - "Dark Souls meets Slay the Spire roguelike adventure" - jak piszą sami autorzy i "I really wanted to like this game" jak piszą recenzenci :D
  • Void Monsters 2: The Blight (PC) - rpgamakerowo o łapaniu potworków i gromadzeniu ich wszystkich - z w miarę unikalną grafiką;
  • Follower: Sacrifice (PC) - tani (bo) chiński klon Diablo;
  • Insurgence: Second Assault (PC) - jeszcze jeden rpgmaker i ten jest bardziej visual novel, ale też z unikalną grafiką - to chyba dobry tydzień dla rpgmakerowych premier (żebym nie zapeszył...);
  • Insurgence (PC) - a ponieważ powyższe było sequelem, okazało się, że pierwsza część z 2018 została przegapiona w tabelkach - naprawiam;
  • Iris And The Giant (PC), (Macintosh) - połączenie rpg, rogalika, karcianki i depresji, a wszystko to z dość specyficzną grafiką;
  • Kingdom Under Fire: The Crusaders (PC) - gra z Xboxa (tak, najstarszego) z 2008 w wersji HD trafiła w końcu i na PC;
  • World Seed (MMOPRG) (browser) - przeglądarkowa gra jednego autora dostępna za darmo u niego na stronie albo jeśli komuś zależy żeby nagrodzić jego trud - za kaskę przez steam - dostaniemy to samo - czyli taką jakby planszówkę?
  • TouHou Nil Soul (PC) - fanowska produkcja z megapopularnej serii w której było już wszytko włącznie z muzyką, mangą, grami i anime (głównie bullet- stormy) - tym razem dostajemy taktyka, który po roku od premiery doczekał się oficjalnego angielskiego tłumaczenia;

Tear Ring Saga Series: Berwick Saga

news_imgs/2020_02_27/4180titlescreen.png

Aethin wydał kompletne angielskie tłumaczenie gry Tear Ring Saga Series: Berwick Saga - Lazberia Chronicle Chapter 174 na Playstation 2. Jest to druga gra w serii taktycznych jrpgów wyraźnie inspirowanych serią Fire Emblem. Przy okazji warto również wspomnieć, że autor wydał również tłumaczenie do poprzedniczki gry wydanej na Playstation 1. Gdybyście więc mieli niedobór taktycznych rpgów we krwi, możecie to łatwo nadrobić. Stosowną łatkę można pobrać na forum Serenes Forest.

Do trzech Judaszy sztuka

news_imgs/2020_02_26/Screenshot_20200217-095939.pngnews_imgs/2020_02_26/01.jpgnews_imgs/2020_02_26/02.jpgnews_imgs/2020_02_26/03.jpgnews_imgs/2020_02_26/04.jpgnews_imgs/2020_02_26/05.jpgnews_imgs/2020_02_26/06.jpgnews_imgs/2020_02_26/07.jpgnews_imgs/2020_02_26/08.jpgnews_imgs/2020_02_26/09.jpgnews_imgs/2020_02_26/10.jpgnews_imgs/2020_02_26/11.jpg

Tym razem nie popełniam błędu i bacznie przyglądam się nowościom - wyskoczyła nam póki co tylko jedna. Pozostałe 10 "nowości" mamy z listopada 2019 - i ku mojemu zaskoczeniu - większość wywołała nawet moje pozytywne emocje - a przynajmniej nie negatywne - a to spore osiągnięcie. Ale ale - zacznijmy od najważniejszego - znów mamy reckę - znów Judas i znów przenośna konsolka Nintendo: Shin Megami Tensei: Strange Journey (Nintendo DS). A teraz wracam do mojego słowotoku:

  • Wasteland Remastered (PC) - zwykle mam problem z wrzucaniem do tabelek wersji 'gold' albo właśnie 'remastered', ale 32 lata po premierze to jest już chyba jednak inna gra, więc zasługuje na osobny wpis;
  • No-brainer Heroes (PC), (Macintosh) - strategio-rpg, które leci sobie samo w tle, a ty oglądasz film albo jesz obiad - zupełnie nie dla mnie;
  • Heroes Forces (PC) - rpgmaker wystarczający na 2 godziny grania, autor spędza zbyt dużo czasu w jego opisie tłumacząc się z ceny (która od lsitopada i tak spadła o połowę), używając starego jak świat porównania do biletu do kina;
  • Dandy Dungeon: Legend of Brave Yamada (PC), (Macintosh), (Switch) - humorystyczny rpg, wydany wcześniej na komórkach za darmoszkę, a na jesieni zeszłego roku za kaskę na Steam i na Switchu - a tam chyba gniotów aż tak chętnie jak u Gabena nie łykają?
  • Legend of The 9 Swords: Side Story (PC) - darmowy rpgmaker wyprodukowany za kasę z kickstartera;
  • SD Gundam G Generation Cross Rays (PC), (Playstation 4), (Switch) - wielgachne roboty atakują po raz siedemdziesiaty ósmy (albo coś koło tego) - serio, w tabelkach u nas mamy 28 tytułów, a kto zgadnie ile nowszych i starszych przegapiłem?; i póki co, nie planuję wydawać na to tych 200 zł...
  • Dark Xingzer (PC) - action rpgmaker, z googlowym tłumaczeniem na kilkanaście języków - aż serce bolało jak je wszystkie dodawałem - równie dobrze można by tak większość japońskich starych gier 'przetłumaczyć' i wydać i jeszcze na tym kasę zgaraniać...
  • Fantasy Monarch (PC) - gra wyglądająca na niezwykle rozbudowaną, a przy okazji jakby wyszła 30 lat temu - i pewnie gdyby ukazała się wtedy, pobiłaby wszystko na rynku i wyznaczyła trendy na następne dziesięciolecia, a tak zostanie ciekawostką dla hardcorowców;
  • Beast Agenda 2030 (PC) - kolejna ciekawostka - połączenie SNESowego Shadowruna z grą akcji, skradanką i opcjonalnym permadeathem - wszystko w sosie z Lovercrafta;
  • End of Realms (PC) - o, znów ciekawostka - tym razem coś na kształt planszówki - w stylu Talismana (rzuć kostką i przesuń się o tyle pól);
  • No Love (PC) - zdaje się, że listopad zeszłego roku był całkiem niezły pod kątem w miarę oryginalnych nowości - tu kolejny przykład - grafika całkowicie ręcznie rysowana (z lekka schizowa), a historia podobno znakomita - tylko te 60 zł trochę przestrasza;

Łamigłówkowe poszukiwanie dwa

news_imgs/2020_02_24/Screenshot_20200217-094812.pngnews_imgs/2020_02_24/01.jpgnews_imgs/2020_02_24/02.jpgnews_imgs/2020_02_24/03.jpgnews_imgs/2020_02_24/04.jpgnews_imgs/2020_02_24/05.jpgnews_imgs/2020_02_24/06.jpgnews_imgs/2020_02_24/07.jpgnews_imgs/2020_02_24/08.jpgnews_imgs/2020_02_24/09.jpgnews_imgs/2020_02_24/10.jpg

Byłem naiwny, kiedy sądziłem że po tym jak nadgoniłem nowości mogę się nagrodzić kilkoma dniami nieróbstwa. Bum - 10 nowości! Ale zacznijmy od czegoś przyjemniejszego - znów mamy recenzję! I znów od Judasa, który tym razem łączył kulki w Puzzle Quest 2 (Nintendo NDS). A teraz ta bolesna część aktualizacji:

  • Shadows of Larth (PC) - soulslikowe cosik, wycenione na ponad 100 zł;
  • Katana Kami: A Way of The Samuari Story (PC) - Way of The Samurai spotyka Mystery Dungeon - czyli klimaty japońskie + generowane losowe lochy; też ponad stówka do zapłaty;
  • Hellpoint: The Thespian Feast (PC) - darmowy sequel do gry, która ukaże się w kwietniu - i będzie sci-fi odmianą Soulsów (znów?);
  • Sorbetta: Gravely in Debt (PC) - typowy komediowy rpgmaker, którego powstawanie można było śledzić na żywo na twitchu - a już myślałem że nie może być nic nudniejszego niż granie w rpgmakera - a tu proszę, jednak się myliłem!
  • Manaforge (PC) - banalny klikacz bez pomysłu, za który na dodatek trzeba zapłacić - jak ktoś lubi marnować życie na klikanie - można to zrobić lepiej i za darmo;
  • Conglomerate 451 (PC), (Macintosh) - cyberpunkowy dungeon crawler w stylu Grimrocka, o którym podobno będzie głośno; trochę boli fakt, że są w nim do wyboru tak egzotyczne języki jak węgierski, a naszego brak;
  • Bloody Ending (PC) - rpgmaker, którego autorzy zapewniają, że takiej gry jeszcze nie widzieliśmy - i chcą za nią zaledwie 7 zł; i nawet nie chce mi się silić na złośliwości tym razem :D.
  • Ciel Fledge: A Daughter Raising Simulator (PC) - podobno godny następca serii Princess Maker z walkami opartymi na Puzzle Quest - chcę wierzyć że to się im udało...
  • Swordbreaker: Back to The Castle (PC) - action - adventure które nawet na pierwszy widok nie odstrasza - czyżby indyk nadający się do grania?
  • Castle Torgeath Redux (PC) - dungeon crawler inspirowany Hexenem - czyli można się spodziewać płynnego ruchu, a nie skoków wieży szachowej; nie wygląda najgorzej po 2 sekundach oglądania obrazków;

Powrócmy jak za dawnych lat w zaczarowany bajek świat

news_imgs/2020_02_19/00.jpgnews_imgs/2020_02_19/01.jpgnews_imgs/2020_02_19/02.jpgnews_imgs/2020_02_19/03.jpgnews_imgs/2020_02_19/04.jpgnews_imgs/2020_02_19/05.jpgnews_imgs/2020_02_19/06.jpgnews_imgs/2020_02_19/07.jpgnews_imgs/2020_02_19/08.jpgnews_imgs/2020_02_19/09.jpgnews_imgs/2020_02_19/10.jpgnews_imgs/2020_02_19/11.jpg

Po 15 latach wraca na światło dzienne seria Langrisser - przynajmniej okiem zachodniego gracza. I tyle samo mniej więcej czasu nie widzieliśmy Judasa od momentu jego porzedniej recenzji. Więc mamy podwójny powód do świętowania: Langrisser Re:Incarnation Tensei (Nintendo 3DS). A nawet potrójny, bo w końcu nadgoniliśmy tegoroczne premiery (i jesteśmy już w plecy tylko za okres sierpień - listopad 2019) (i jakoś tak 2-5 lat z premierami konsolowymi, ale cii, na razie świetujmy!).

  • Alder's Blood: Prologue (PC) - nie jestem pewien, czy podoba mi się pomysł wypuszczania prologów coraz większej ilości gier rpg - jasne, z jednej strony to darmowe, dobra zachęta do sprawdzenia pełnej gry (jak już kiedyś wyjdzie), ale z drugiej strony - czy to aby nie jest po prostu demo? no i to zaśmiecanie tabelek...
  • Storms (PC) - action rpg z grafiką sprzed 30 lat (strasznie mi te ludziki coś przypominają, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć co i teraz mnie to męczy argh);
  • Victim Cache The RPG: An 80s JRPG Parody (PC), (Macintosh) -rpgmaker - i nie rozumiem, przecież wszystkie gry z rpgmakera to parodie albo przynajmniej żarty?
  • The Amazing Fantastics: Issue 1 (PC) - turówka z niekomercjalnymi superbohaterami - czyli zapewne same podróbki i "Sumpermany", jak w starym dobrym City of Heroes :D
  • Wolcen: Lords of Mayhem (PC) - tytuł z wyższej półki, kolejny pretendend do miana lepszego Diablo; sukces nieco przerósł twórców, bo niemal od razu padły im serwery, ale zdaje się mają to już pod kontrolą;
  • Nonet Ensemble: Magicwork Labyrinth (PC) - jakieś dziwne połączenie rpg i puzzla w polewie craftingowej; steam upiera się pisać tytuł jako jeden ciąg znaków - pewnie komuś się spacja zacieła?
  • Moe Moe World War II-3 Deluxe Edition (PC) - strategia drugowojenna, gdzie czołgi i inne maszyny bojowe zostały spersonifikowane w postaci anime girlsów - jakbyście się zastanawiali czemu wkrótce Ziemia zostanie ponownie zalana potopem - to zapewne takie gry będą jednym z powodów :D
  • Liz: The Tower And The Grimoire (PC) - kolejny hentain rpgmaker od wydających je hurtowo (to produkcja nr 36 albo 37 na steamie od nich) Kagura Games;
  • Monster Capture King (PC) - zrzynka z Pokemonów z pomysłem "będę udawał że nie umiem rysować i wszystkie grafiki będą obłędnie brzydkie", ugh;
  • Isle of The Conjured (PC) - platformer z elementami rpg i ładnie owspółczynnikowanymi broniami, za to z umowną grafiką i wysoką ceną;
  • Magical Diary: Wolf Hall (PC) - gra z 2012 doczekała się kontynuacji - to coś jak Princess Maker, z uczciwym dungeonem z FPP i rozwijaniem statsów przez wybór dziennych zadań; chyba im się pierwsza część ładnie sprzedała, bo za drugą chcą 90 zł;
  • Astonia: The Return of Yendor (MMORPG) - darmowy potworek dla miłośników staroci - bo nikt przy zdrowych zmysłach z innego powodu w to nie zagra;

Recenzja!

news_imgs/2020_02_17/01.jpgnews_imgs/2020_02_17/02.jpgnews_imgs/2020_02_17/03.jpgnews_imgs/2020_02_17/04.jpgnews_imgs/2020_02_17/05.jpgnews_imgs/2020_02_17/06.jpgnews_imgs/2020_02_17/07.jpgnews_imgs/2020_02_17/08.jpgnews_imgs/2020_02_17/09.jpgnews_imgs/2020_02_17/10.jpgnews_imgs/2020_02_17/11.jpgnews_imgs/2020_02_17/12.jpg

Zdaje się, że ostatnim razem zbyt wcześnie ogłosiłem zwycięstwo nad choróbskiem - ale dziś jestem już mojej przewagi (niemal) pewien :D. I żeby to udowonić, mam nie tylko zwykła giga-dawkę nowości (jesteśmy już tylko 5 dni w plecy z premierami, yeah!), ale i recenzję! Co prawda mój udział w tej recenzji sprowadza się tylko (albo aż!) do tego, że jej nie przetrzymuję w rezerwie przez dwa miesiące, ale jak to zwykle mawiam - nie czepiajmy się szczegółów. Głównym winowajcą jest Rankin Ryukenden, który opowie nam o - zdaje się - najlepszym rpg zeszłego roku, przybyszu znikąd: Disco Elysium (PC). A teraz lepsze i gorsze (i dużo gorsze) nowości z ostatnich dwóch tygodni:

  • Monster Viator (PC) - i tak powinny wyglądać gry odwołujące się do nostalgii za czasami SNESa!
  • Talshard (PC) - tak w sumie też mogą - tu co prawda czuć wpływy zachodnich rpgów z lat 80 - a to oznacza nie-mangową grafikę;
  • Roguelite 2 (PC) - rpgmakerowe dungeon crawlowanie, część druga - pierwszej coś się nie mogę na steamie dopatrzeć, ale w tabelkach niby mamy - czyżby w którymś momencie wyleciała?
  • RaidTitans (PC) - połączenie rpg i rts - artysta odpowiedzialny za grafikę ma albo jeszcze mniejsze zdolności rysunkowe niż ja, albo chciał się mocno wyróźnić - jeśli to drugie - to gratuluję, pełen sukces;
  • VenusBlood Frontier International (PC) - hentajec z wyższej półki, na dodatek bardzo rozbudowana i skomplikowana strategia (co prawda jest też podobno opcja autowygrywania dla niecierpliwych -ale umówmy się, jak ktoś chce zobaczyć goliznę, to są lepsze sposoby niż wydanie na to 140 zł, tylko po to by ignorować walki);
  • Ultimo Reino (MMORPG) - darmówka - z recenzji wynika, że baaardzo niskiej jakości, z częścią tekstu nadal po hiszpańsku i z ogólnym odczuciem bycia 20- letnią produkcją;
  • Dangerous Lands: Magic and RPG (PC) - kolejny niskobudżetowy badziew, na który szkoda tracić czasu;
  • Broken Spell 2 (PC) - dla odmiany chiński badziew - i o ile w przypadku poprzednika widać ewidentny skok na kasę, tak tu mam wrażenie zamiary były jak najbardziej szczere, a wyszła kupa... a co gorsze autorzy zdają się tego nie zauważać i z dumą prezentują wszystkie niedoróbki na filmiku promocyjnym;
  • Squirrel Legacy (PC) - czy może być bardziej przykry widok niż nudne hentai w rpgmakerze? Może, jeśli nie zostanie zatrudniony dobry grafik od najważniejszych elementów :(
  • Awakening of Celestial (PC) - visual novel o idolach z mini-bonusami typu gra rytmiczna czy proste rpg - a więc łapie się i do naszych tabelek;
  • Labyrinth of The Witch (PC) - dungeon crawler ze switaśną graficzką;

Sorcery Saga I

news_imgs/2020_02_15/5388titlescreen.png

Supper, TheMajinZenki i cccmar wydali kolejne angielskie tłumaczenie gry z serii Madou Monogatari. Tym razem padło na Sorcery Saga I (jap. Madou Monogatari I) na niezbyt ostatnio rozpieszczaną przez tłumaczy Segę Genesis. Wydaną wczoraj (na Walentynki) łatkę możecie pobrać tutaj.

Wyrostkom mówimy stanowcze NIE

news_imgs/2020_02_15/01.jpgnews_imgs/2020_02_15/02.jpgnews_imgs/2020_02_15/03.jpgnews_imgs/2020_02_15/04.jpgnews_imgs/2020_02_15/05.jpgnews_imgs/2020_02_15/06.jpgnews_imgs/2020_02_15/07.jpgnews_imgs/2020_02_15/08.jpgnews_imgs/2020_02_15/09.jpgnews_imgs/2020_02_15/10.jpgnews_imgs/2020_02_15/11.jpgnews_imgs/2020_02_15/12.jpg

Przez ostatni tydzień dzielnie walczyłem o życie zaatakowany podstępnie od środka (jakieś zapalenie wyrostka, nie polecam), dziś jak majaki się skończyły, biorę się za kolejną walkę - z nowościami. Przebiłem się przez styczeń, powoli napocząłem luty, jestem już tylko jakieś dwa tygodnie z nowościami z 2020 w plecy. Nie jest źle:

  • Mortal Glory (PC) - zdaje się, że to całkiem prężnie rozwijający się podgatunek, bo to już któryś tytuł wyglądający podobnie - prowadzimy gladiatorów i napierdzielamy się na arenie;
  • Astellia (MMORPG) - klasyczny koreański mmorpg - z recenzjami sugerującymi że mógłby być równie dobrze wydany na komórkach; b2p, gdzie b = 100 zł+
  • Great Utopia (PC), (Macintosh) - darmowy rpgmaker w klimatach sci-fi; im mniej napiszę, tym mniej wrzodów dostanę;
  • Brass Town Wrestling (PC) - żeby nie było że jestem zatwardziałym anty-rpgmakerowym rasistą - czasem jakiś tytuł delikatnie wzbudzi moje zainteresowanie - jeśli to co twórcy piszą o swoim dziele - połączenie harvest moona, rpg, princess makera, a wszystko w klimatach zawodników wrestlingu - to jest to na tyle oryginalne, że nie powiem złego słowa; zagrać nie zagram, ale to i tak postęp!
  • Creeps Creeps? Creeps! (PC) - Binding of Isaac dla ubogich; podobno pomimodurnego tytułu i ogólnej banalności, jest całkiem uzależniające;
  • Divine Miko Koyori (PC) - rpgmaker z golizną za ponad 70 zł - jako że nie jest to pierwsza gra tego studia, zgaduję że mogą sobie pozwolić na taką wycenę, bo mają już grono wiernych wyznawców (w ich bundlu widzę ponad 30 gier, więc moje podejrzenia są słuszne)(a tak, jakby ktoś zainteresowany, to właśnie mają wyprzedaż i za tegoź bundla chcą tylko niecałe 1700 zł - nic tylko brać!);
  • Vampire's Fall: Origins (PC) - indie produkcja w klasycznych klimatach - nie mam pojęcia jak oni to robią - ale gra sprzedawana za niecałe 50 zł z dużym naciskiem na fabułę, dialogi itd wydawana jest w 11 językach, w tym tak niestandardowych jak polski, ukraiński czy tajski - i na dodatek ma w większości pozytywne recenzje;
  • Willy Jetman: Astromonkey's Revenge (PC), (Macintosh) - strzelanka z widokiem z boku z mnóstwem elementów rpg - jak to często ostatnio bywa "hołd dla klasyków";
  • Pioneerz (PC) - kolejny mały badziew w stylu rpgmakerowym - coś z budową i obroną miasteczka;
  • Fasaria World: Ancients of Moons (PC) - stary mmorpg z 2005 roku, który dawno już upadł, ale w który możemy sobie teraz pograć na swoim własnym serwerze (czyli w sumie jako grę singlową);
  • DragonFang: Drahn's Mystery Dungeon (PC) - pseudo- darmowy rogalik - port z japońskich komórek, który jeśli chcesz w niego zagrać cośkolwiek sensownego, wyssie z Ciebie ostatnie oszczędności za 'staminę" i takie tam;
  • The Dark Crystal: Age of Resistance Tactics (PC), (Macintosh) - a to mnie całkiem zaskoczyło - oficjalny produkt sygnowany nazwiskiem Jimiego Hensona, całkiem przyjemnie wyglądający kolorowy taktyk w świecie Dark Crystal (takie muppety fantasy z 1982 roku);