Powrót z wakacji

news_imgs/2022_07_11/FF7_0.jpg

Nie moich, bo dorośli ludzie ich nie mają, jak jakieś dzieci... JRK wrócił, wlepił ślipia w swoją skrzynkę mailową i ujrzał tam mnogość zaległych recenzji... z kwietnia, ups! A że niemrawy chłopaczyna po ostatnich wojażach, to ze łzami w oczach błagał mnie o pomoc. Cóż, tak się składa, że Uczynność to moje drugie imię i okazałem łaskę, a co mi tam! Przejrzałem korespondencję i zabrałem się za pisanie newsa. A jako że moje trzecie imię to Gnuśność, to czytacie go dopiero teraz. Właściwie to nie wiem czy jest to jeszcze produkcja świeżo portowana na PC w tej formie, bo jak widzę na Steam to jest dostępna już wersja z dodatkiem, ale jak znam Choloka, to... nie wiem co zrobi, w życiu nie zamieniłem z nim nawet zdania. W recenzji Final Fantasy VII Remake deklarował pewną niechęć do zakupu dodatku i grania w niego. Ale to było w kwietniu, a nuż mu przeszło...?

Piekło ma kolor zielony

news_imgs/2022_06_30/20220623195602_1.jpg

Na zakończenie czerwca, mam dla was recenzję wprost od polskiego studia The Farm 51. Ich najnowsza produkcja nazywająca się Chernobylite, to istne zielone piekło naszpikowane mechanikami jak mieszkania Rosyjskich polityków podsłuchami KGB. Ten mocno fabularyzowany miks RPG i survivalu, udał się co najmniej dobrze i śmiało można go nazwać "Polskim Stalkerem". Poza  fabułą oraz mechanikami warto też zwrócić uwagę na fotorealistyczną grafikę wykonaną w technologii fotogrametrii 3D. 

PS. W czerwcu jestem jedynym publikującym, więc mam nadzieję, że JRK poza "skarbami" z gry, znajdzie podczas swoich podróży jakąś prawdziwą sakiewkę wypełnioną Rzymskimi denarami i się podzieli:)

 

W poszukiwaniu mrocznych zakamarków świata

news_imgs/2022_06_26/20220521230527_1.jpg

Moje poszukiwania gier z uniwersum Cthulhu zaprowadziły mnie do ciekawego odkrycia całkiem nowej gry (rok wyd. 2018), o tytule Achtung! Cthulhu Tactics. Serce mi mocniej zabiło, a wysuwające się macki w moją stronę, przywitałem z otwartymi ramionami, bo oto nadchodzi kolejny przedwieczny, którego z radością ubiję. Zaskoczenie było tym większe, że gra okazała się nieoficjalną kontynuacją Call of Cthulhu: The Wasted Land, a mnie przywitali starzy znajomi. Razem ruszyliśmy więc ubijać nazistowski kult Czarnego Słońca i było całkiem miło i sympatycznie, ale od połowy okazało się, że moi starzy znajomi, tym razem mają w zanadrzu sztuczek aż nadto, a zwycięstwo przyszło nam zbyt łatwo. Kult Czarnego Słońca kwilił pod naszymi stopami, błagając o litość, a mroczne Mythos rozpadały się na kawałki niczym domki z kart.

Korzystając z okazji mam też smutną informację. Premiera wyczekiwanej przeze mnie drugiej części Lovecraft's Untold Stories przesunęła się na bliżej nieokreślony termin w tym roku (a miała być 27 maja:().

Arcania - %**^ - Tytuł newsa został ocenzurowany

news_imgs/2022_06_23/tit.320x320.jpg

Arcania, to jedna z gier, która próbowała oprzeć swoją popularność o sukces gry, na której licencji powstała. Niestety nowe studio nie do końca wiedziało co chce zrobić i stworzyło tylko imitację. Z imitacji z czasem usunięto cichaczem podtytuł Gothic 4 i została sama Arcania (gracze i internet i tak pamięta:)). I całkiem słusznie, bo Gothica tu niewiele, a to, co z niego pozostało, wywołuje śmiech politowania wśród fanów. Mam nadzieję, że nadchodzący rimejk będzie większym sukcesem.

10 milion dolars?

tagi: PC
news_imgs/2022_06_17/gggg.jpg

Ile zapłacilibyście za swoją wolność? Milion? Dwa? A może 10 000 000 milionów? Bohater tej gry nie dostał żadnego wyboru i bez zdobycia dziesięciu baniek, będzie tkwił w lochu po wsze czasy. Szczury będą miały co jeść przez dobrych kilka tygodni, a kości zbieleją ułożone w dziwnej pozie agonii...chyba że mu pomożecie i uzbieracie razem z nim właściwą kwotę. Niestety zła wiadomość jest taka, że nie jest to zbiórka na Facebooku, a dobra wiadomość jest taka, że jest to do zrobienia w grze. Ruszajcie więc łączyć klocki w kombosy, a ja skoro już uzbierałem te 10 baniek, to ruszam w rejs statkiem (druga część gry nosi tytuł: You Must Build A Boat).

Fraza Sterująca

news_imgs/2022_06_05/20220605115328_1.jpg

Jeśli tytuł tego newsa wam nic nie mówi, to już wyjaśniam. Fraza sterująca to jeden ze sposobów indoktrynacji agentów w grze Phantom Doctrine. Po zastosowaniu takiej frazy, wrogi agent przechodzi na naszą stronę, a my mamy nad nim pełną kontrolę. Ta stworzona przez polskie studio CreativeForge Games gra taktyczna z elemnentami RPG, jest świetną alternatywą dla osób lubiących serię X-COM. Po więcej informacji zapraszam do recenzji, a mi przeszła niepokojąca myśl przez głowę. Co jeśli JRK zapuścił taką frazę sterującą nam wszystkim i teraz nas wykorzystuje, a sam zwiedza świat w najlepsze?:)

Kredo Asasynów: Wiktoria

news_imgs/2022_05_29/Diesel_productv2_assassins-cre.jpg

Na naszą stronę już wczoraj wskoczyła recenzja kolejnej po AC: Unity część asasyńskiej serii, tj. Assassin's Creed: Syndicate. Warto sprawdzić jak wyszła ostatnia przed dwuletnią przerwą (i premierą znacznie odmiennego od poprzedniczego AC: Origins) produkcja, przenosząca graczy do wiktoriańskiego Londynu w samym środku rewolucji przemysłowej. Niepodobna przecież odmówić sobie możliwości spotkania Marksa, Darwina, Bella, Dickensa czy nawet samej królowej. Czy jednak rozgrywka dotrzymuje tempa realiom historycznym i konstrukcji świata? Tego powinniście dowiedzieć się z mojej recenzji.

RUTH-TP

Zadzwońcie po Cthulhu

news_imgs/2022_05_17/20220517192955_1.jpg

Może niektórym będzie trudno w to uwierzyć, ale uniwersum Call of Cthulhu ma już ponad sto lat. Pierwsze opowiadania pojawiły się już w latach 1917-1926, a Howard Phillips Lovecraft zdążył w tym czasie zasłynąć jako mistrz horroru. Pierwsze jego opowiadania były publikowane w takich gazetach jak „The Vagrant” i „Weird Tales”, a pierwszy zbiór opowiadań zatytułowany The Call of Cthulhu został wydany dopiero w 1926r. ( polscy czytelnicy musieli czekać, aż do 1983 roku). Autor do swojej śmierci zdążył wydać kilka zbiorów opowiadań oraz pełnoprawnych powieści, a po jego śmierci w 1937r. na bazie jego notatek oraz niedokończonych opowieści, jego dzieło kontynuował bliski przyjaciel pisarza August Derleth. Wraz z Donaldem Wandrei założyli oni wydawnictwo Arkham i opublikowali po śmierci pisarza kilkanaście powieści i zbiorów opowiadań bazując na jego notatkach. To dzięki tym dwóm panom powstała "Mitologia Cthulhu", a czytelnicy w USA mogli pogrążać się w szaleństwie, aż do lat 70-siątych.

Książki to zdecydowanie najlepsza spuścizna z tego uniwersum ( Zaliczam do nich też grę fabularną Call of Cthulhu), bo adaptacje filmowe oraz growe na razie nie dosięgają do pięt tym dziełom i pomimo, że powstało kilkanaście filmów z tego gatunku, to pozwolę sobie je zbyć milczeniem. Podobnie chciałbym uczynić z grami, ale ponieważ jest to news na stronę poświęconą grom, to poniżej mały przegląd gier z tego uniwersum, wraz z oceną RPG-owatości poszczególnych produkcji:

The Sinking City - Gra wydana w 2019r. na trailerach zapowiadała się bardzo dobrze. Niestety dopiero niedawno mogłem zweryfikować obietnice twórców, a wszystko przez konflikt na tle wydawca-producent, który to przyczynił się do zdejmowania gry ze Steam. Obecna wersja na Steam jest już w pełni grywalna, aczkolwiek poza fabułą główną, zatopione miasto mocno zgrzyta. Polecam tylko fanom gatunku. 

OCENA GRY: 7/10

Jakość elementów RPG: 5/10
Czytaj dalej

Szkarłatny splot

news_imgs/2022_05_16/pobranyplik16.jpg

Oj, nie bez problemów technicznych powstała - po przynajmniej kilku miesiącach prób - recenzja jednego z najbardziej zaskakujących jRPGów minionego roku. SCARLET NEXUS, pisany ciągle wielkimi literami, to zaiste czarny koń, choć dominuje w nim kolorystyka raczej... szkarłatna, a właściwie pomarańczowo-fioletowa.

Jeśli chcecie sprawdzić co jest takiego niezwykłego w tym japońskim erpegu akcji i dlaczego zakochałem się w jego wizualiach to sprawdźcie sami i doceńcie, że poświęciłem mnóstwo czasu na manualne, pojedyczne wrzucanie prawie dwustu zrzutów ekranu.